Dżem figowy to dla mnie nieodłączne wspomnienie wakacji. Czy
to Tunezja czy Grecja zawsze tam jest. Słodki i kwaskowaty zarazem. Ze świeżym
i chrupiącym croissantem prosto z pieca. I kawą. Na tarasie z widokiem na
morze. Ach, ale się rozmarzyłam.
Zamiast dżemu wyszły figi w słodkim syropie. Bardzo smaczne.
Robiłam po raz pierwszy i wydawało mi się, że na ćwiartki wystarczy. To jednak
było za mało. Zrobiłam drugi raz i tym razem wyszło zdecydowanie lepiej.
Konfitura figowa(Przepis własny)
Potrzebne
składniki:
2 kg
świeżych fig
½ kg cukru
1. Figi pokrój na małe kawałki wrzuć do garnka i zasyp cukrem.
Zostaw na całą noc.
2. Następnego dnia postaw na małym ogniu i smaż aż zgęstnieje.
3. Sprawdzaj co jakiś czas czy się nie przypala.
Ta porcja idealnie mieści się w dzbanku o pojemności 1,5 litra.
2. Następnego dnia postaw na małym ogniu i smaż aż zgęstnieje.
3. Sprawdzaj co jakiś czas czy się nie przypala.
Ta porcja idealnie mieści się w dzbanku o pojemności 1,5 litra.