W sierpniu ponownie spotkaliśmy się w Novotelu aby
biesiadować i gotować wspólnie z szefem kuchni – Piotrem Laseckim. Tym razem w
nieco zmienionym składzie. Nie zabrakło oczywiście Asi z Królestwa Garów,
głównej organizatorki całej imprezy.
O koncepcie Novo Square pisałam już w lutym tu link Za
kuchennymi drzwiami Novotel Warszawa Airport. Jedną z głównych letnich
atrakcji jest ogród i całkiem spory basen. To doskonałe miejsce na spędzenie
weekendu w mieście. Nawet teraz kiedy upał zelżał, zdarzają się ciepłe dni. Można
wtedy posiedzieć w sobotnie popołudnie w ogrodzie delektując się smaczną
kuchnią. W karcie znajdziemy wiele znanych klasyków, ale przyrządzonych z
należytą troską.
Podczas grillowej kolacji mieliśmy okazję spróbować dań
spoza karty, ale być może jak się uśmiechniecie do szefa kuchni przyrządzi wam
je na specjalne zamówienie. Mi najbardziej przypadła do gustu kaczka zrobiona
metodą sous vide z sosem mandarynkowym, którą przyrządzaliśmy następnego dnia.
Grillowany pstrąg z rozmarynem, masłem i cytryną |
Ratatoille w paprykach |
Szaszłyki z kurczaka z boczkiem i warzywami |
Babka piaskowa z grilla z lodami |
Kaczka sous vide w przyprawie shichimi z sosem mandarynkowym. |
Stek z polędwicy w marynacie czekoladowej |
Tym razem miałam okazję nocować w hotelu. Pokoje są bardzo
przytulne. Łóżka są duże, dla mnie trochę za miękkie, ale to jest indywidualna kwestia
gustu. Do wyboru są dwa rodzaje poduszek – miększe i twardsze. A w łazience –
przynajmniej w tej części hotelu – ukochany prysznic. Bardzo wygodny. Co ciekawe,
hotel oferuje w niedziele późniejszy check-out. W cenie pobytu można zostać aż
do 17.
Dziękuję jeszcze raz Asi z Królestwa Garów za zorganizowanie
spotkania. Piotrowi Laseckiemu z zespołem za pyszne dania, a także Pawłowi Deruckiemu
za ciepłe przyjęcie i cierpliwość do nas blogerów :)
Wpis powstał we współpracy z Novotel Warszawa Airport.
Wpis powstał we współpracy z Novotel Warszawa Airport.