Nowy Orlean
przyciąga turystów z całego świata. Wspaniała muzyka na żywo niemalże w każdym
barze, pyszne (ale i tłuste) jedzenie. Beignets (czyt. be–niees) to jedna z tych rzeczy, którą podobno należy tam spróbować.
Zafascynowana serialem Treme, opowiadającym o losach mieszkańców tego miasta po
przejściu huraganu Katrina postanowiłam sama przyrządzić te pyszności w domu. Z
wyglądu przypominają trochę nasze faworki, natomiast smakują bardziej jak
pączki. Trzeba je jeść natychmiast po usmażeniu. Są wtedy najsmaczniejsze.
Za chwilę
tłusty czwartek a potem ostatki. W Nowym Orleanie to czas wielkiej zabawy na
ulicach miasta. Parady, kolorowi przebierańcy i dużo muzyki od samego rana.
Takie jest Mardi Gras.
Beignets, czyli nowoorleańskie pączki
(przepis
oryginalny: sortedfood.com)
Potrzebne
składniki:
500g mąki
pszennej
7g suszonych
drożdży
3 łyżki
drobnego cukru
1 łyżeczka
soli
200 ml
pełnotłustego mleka
350 ml
maślanki
1 łyżeczka
ekstraktu waniliowego
½ łyżeczki
sody spożywczej lub proszku do pieczenia
1 l oleju
roślinnego (użyłam kokosowego)
100 g cukru
pudru do posypania
dodatkowo mąka
do podsypania stolnicy
Przygotowanie:
1. Do miski
wsyp mąkę. Dodaj cukier, sól, drożdże i sodę. Wlej ekstrakt waniliowy, mleko
oraz maślankę. Przy pomocy robota wymieszaj ciasto na gładką, dość luźną masę.
Odstaw na 1 godzinę w ciepłym miejscu do wyrośnięcia.
2. Wyjmij
trochę ciasta na stolnice obsypaną mąką. Uformuj z ciasta kulkę i rozwałkuj na
kilkumilitrową grubość. Przy pomocy radełka lub noża wytnij prostokąty.
3. W wysokim
garnku rozgrzej olej do 180 st. C. Przed wrzuceniem pączków do olej strzep
nadmiar mąki. Smaż po kilka sekund z każdej strony, aż zbrązowieją.
4. Posyp cukrem
pudrem i podawaj ciepłe.