Clafoutis to
rodzaj tarty z ciasta jak do yorkshire
puddings. Tradycyjnie to słodki wypiek z owocami. Z wiśniami. A gdyby tak
zrobić je na wytrawnie? Pomysł podpatrzyłam u Ainsley’a Harriotta w jego
programie o ulicznym jedzeniu. W oryginalne było z chorizo, kaszanką i serem
manchego. Ja zdecydowałam się na nieco lżejszą, wiosenną wersję. Kwiaty cukinii
to jedynie opcja, możecie użyć zupełnie innych składników – na przykład
szparagi i groszek, kurki i szynka dojrzewająca. Baza i sposób przygotowania pozostają takie
same. Gdy tylko wyjmiecie z pieca zawołajcie domowników, niech prędko zasiadają
do stołu, gdyż clafoutis szybko stygnie.
Clafoutis z
kwiatami cukinii
(Przepis własny)
Potrzebne
składniki:
(na naczynie
o średnicy 26 cm)
200 g mąki
pszennej
300 ml mleka
3 jajka
olej
roślinny
5 szczypt soli (4 do ciasta, 1 do dodatków)
200 g sera
mozzarella (do pizzy)
4 młode
dymki (tylko biała część)
6 kwiatów
cukinii
pieprz do smaku
Przygotowanie:
- Zaczynamy od przygotowania ciasta. Do miski wsypujemy mąkę, jajka i sól. Powoli dolewamy mleko, cały czas mieszając, aż uzyskamy gładką, dość rzadką masę. Wstawiamy do lodówki na co najmniej godzinę.
- Ze środka kwiatów cukinii usuwamy pręciki i płuczemy. Pozostawiamy w całości. Dymkę kroimy na półplasterki. Mozzarellę ścieramy na tarce o grubych oczkach.
- Rozgrzewamy piekarnik (dolna i górna grzałka) do 220 st. C. Naczynie, w którym będziemy piekli clafoutis, smarujemy pędzelkiem olejem roślinnym. Wstawiamy do piekarnika na ok. 5 minut (jeśli naczynie jest grubsze lub żeliwne jak moje to potrzymajmy je nieco dłużej, do 10 minut).
- Otwieramy piekarnik, wlewamy ciasto do naczynia. Wrzucamy dodatki – dymkę, mozzarellę i na nich układamy kwiaty cukinii. Przyprawiamy solą (1 szczypta) i pieprzem. Pieczemy ok. 25 minut. Pod żadnym pozorem nie otwieramy w tym czasie piekarnika!
- Podajemy gorące.