Zimowa zupa
mocy. Rozgrzewająca, kolorowa i przynosząca ukojenie w tą paskudną pogodę za
oknem. Pierwszy w tym roku przepis. Obiecałam sobie, że będę publikować
częściej. A tu już prawie cały styczeń minął nie wiadomo kiedy.
Zupa krem z fenkułem, porem i kurkumą
(przepis
oryginalny: thefirstmess.com)
Potrzebne
składniki:
(na 4 osoby)
3 małe pory,
biała część pokrojona w półplasterki
1 fenkuł,
pokrojony w kostkę
1 średniej
wielkości jabłko, obrane i pokrojone w kostkę
kilka
gałązek tymianku, same listki
2 łyżeczki
kurkumy w proszku
1 l bulionu
(u mnie wołowy)
sól i pieprz
do smaku
solidny
chlust oliwy z oliwek
syrop
klonowy (do dekoracji)
2 garście
orzechów włoskich, podprażonych na suchej patelni (do dekoracji)
Przygotowanie:
- W garnku rozgrzewamy oliwę i wrzucamy najpierw pora z tymiankiem. Podsmażamy aż zmięknie, ok. 3-4 minuty.
- Dodajemy fenkuł i jabłko. Mieszamy. Dodajemy kurkumę, sól i pieprz. Dusimy aż warzywa i owoce zmiękną.
- Zalewamy bulionem. Doprowadzamy do wrzenia i gotujemy na małym ogniu ok. 20 minut.
- Zdejmujemy z ognia i miksujemy na gładką konsystencję.
- Dekorujemy podprażonymi orzechami i syropem klonowym.