Uwielbiam
pieczoną paprykę. Robi się delikatniejsza w
smaku. Tak jak pomidory kojarzy mi się z latem. Jest pyszna sama w sobie, lecz
po dodaniu oliwy i kilku aromatycznych przypraw nabiera innego wymiaru. W
towarzystwie świeżej wiejskiej bagietki to idealny pomysł na lekką kolację w
tygodniu.
(Jeśli czytacie ten wpis na innej stronie
niż moja – uszanujcie moją pracę i zamknijcie ramkę lub przejdźcie bezpośrednio
na bloga. Bardzo dziękuję!)
Sałatka z pieczonej papryki z kolendrą i piniolami
Potrzebne składniki:
(na 4 osoby)
kilka papryk
w różnych kolorach
1 garstka
ziaren kolendry
1 garstka
nasion kuminu
1 chlust
oliwy z oliwek
1 szczypta
soli
1 garstka
pinioli
Przygotowanie:
- Rozgrzewamy piekarnik do 200 st. C (dolna i górna grzałka). Papryki myjemy i pozostawiamy w całości. Na blaszce kładziemy papier do pieczenia i układamy papryki. Pieczemy ok. 40-60 minut, aż mocno się przyrumienią.
- Wyjmujemy z piekarnika, wkładamy do miski i okrywamy szczelnie folią spożywczą. Odstawiamy do wystygnięcia.
- Papryki obieramy ze skórki, wyjmujemy gniazda z nasionami i kroimy na duże plastry.
- Przyprawiamy solą, lekko utłuczonymi ziarnami kolendry i kuminu, skrapiamy oliwą z oliwek i posypujemy piniolami.
- Podajemy w temperaturze pokojowej.