Przed nami
nieco przedłużony weekend. Choć jest połowa sierpnia to pogoda przybrała nieco
jesienny klimat. Jeśli planujecie grilla (a pewnie wielu z Was tak) to zróbcie
koniecznie te żeberka w chińskiej glazurze. Są tak pyszne, że nie wiadomo kiedy
znikają z talerza. Długie pieczenie w piekarniku w niskiej temperaturze sprawia,
że mięso staje się miękkie i rozpływa się w ustach. A glazura dodaje im niewiarygodnego
smaku. Myślę, że Frankowi by smakowały.
(Jeśli czytacie ten wpis na innej stronie
niż moja – uszanujcie moją pracę i zamknijcie ramkę lub przejdźcie bezpośrednio
na bloga. Bardzo dziękuję!)
Żeberka w
chińskiej glazurze
(Przepis
oryginalny: Delicious Magazine, czerwiec 2016)
Potrzebne
składniki:
(na 6 osób)
2 kg żeberek
wieprzowych
1 mała
cebula
1 łyżeczka
chińskiej przyprawy pięć smaków
1 kawałek
świeżego imbiru
3 ząbki
czosnku
2 łyżki sosu
hoisin
1 ½ łyżki
octu ryżowego
1 ½ łyżki
sosu sojowego
1 łyżka
miodu
3-4 łyżki
ketchup’u
½ czerwonego
chilli
1 łodyga
szczypioru młodej dymki
Kilka
szczypt prażonego sezamu
Przygotowanie:
Dzień przed
podaniem
- Cebulę, czosnek i imbir siekamy w drobną kostkę.
- Rozgrzewamy w rondlu olej i dodajemy cebulę. Podsmażamy, aż zmięknie. Dodajemy czosnek i imbir. Chwilę dusimy. Dodajemy przyprawę pięć smaków. Mieszamy i odstawiamy z ognia.
- Dodajemy sos hoisin, ocet ryżowy, sos sojowy, miód i ketchup.
- Żeberka dzielimy na mniejsze kawałki (po kilka kostek na kawałek). Przyprawiamy solą. Malujemy marynatą. Odstawiamy do lodówki na całą noc.
W dniu
podania
- Rozgrzewamy piekarnik do 160 st. C. (dolna i górna grzałka). Żeberka układamy w brytfance kośćmi do góry. Przykrywamy przykrywką lub folią. Pieczemy ok. 3 godzin, aż tłuszcz się wytopi a mięso będzie miękkie.
- Wyjmujemy do przestygnięcia. Smarujemy ponownie marynatą i pieczemy z obu stron na grillu.
- Kroimy żeberka na części z jedną kostką. Przybieramy chilli w plasterkach, posiekanym szczypiorem i sezamem.