Praca w domu
ma swoje zalety. Te ponad dwie godziny, które tracę na dojazdy - mogę teraz
wykorzystać na gotowanie. Kwarantanna budzi kreatywność i zmusza do bardziej
precyzyjnych zakupów oraz wykorzystywania tego co jest w spiżarni. Dziś właśnie
taki przepis #lesswaste. Zostało mi kilka małych marchewek, kilka brukselek i
jarmuż. Szkoda, by się zmarnowały.
(Jeśli
czytacie ten wpis na innej stronie niż moja – uszanujcie moją pracę i
zamknijcie ramkę lub przejdźcie bezpośrednio na bloga. Bardzo dziękuję!)
Oszukane pęczotto
z warzywami i wędzoną papryką
Potrzebne
składniki:
(na 2 osoby)
kilka małych
marchewek
kilka główek
brukselki
1
cebula
1 łodyga
jarmużu / lub dwie garstki już porwanego
trochę wody lub
bulionu
sól i pieprz
do smaku
1 szczypta
chilli w płatkach
1 płaska
łyżeczka wędzonej papryki (pimentonu)
200 g
pęczaku (2 torebki)
Przygotowanie:
- Marchewki myjemy i obcinamy końcówki. Kroimy na mniejsze kawałki. Brukselkę obieramy z zewnętrznych listków, jeśli jest taka potrzeba. Większe główki kroimy na połówki. Cebulę kroimy w drobną kostkę. Jarmuż rwiemy na mniejsze kawałki. Myjemy i osuszamy.
- W garnku podsmażamy na oliwie cebulę, aż się zeszkli. Dodajemy płatki chilli, brukselkę i marchewkę. Mieszamy. Przyprawiamy solą i pieprzem. Dolewamy trochę wody lub bulionu (można białego wina). Zmniejszamy temperaturę i przykrywamy. Dusimy na małym ogniu, aż warzywa zmiękną. W między czasie wstawiamy wodę na kaszę i gotujemy zgodnie z instrukcją na opakowaniu (przeważnie jest o 15 minut).
- Gdy marchewka i brukselka zmiękną dodajemy wędzoną paprykę oraz jarmuż. Mieszamy i czekamy, aż zmięknie. Dodajemy pęczak i mieszamy, aż składniki się ze sobą połączą.
- Podajemy gorące.