#WspieramGastro i zamawiam jedzenie i wino do domu

 

Bajgiel na śniadanie


Mój świętej pamięci dziadek często powtarzał „obyś żyła w nieciekawych czasach”. Niestety nie było mi to dane. I choć wydawało się, że nie może być już gorzej, rozpętało się piekło. Patrzę na to wszystko z wielkim przerażeniem co będzie dalej. Boli to co się dzieje z naszym krajem (choć można było temu zapobiec), boli to co się dzieje z moją ukochaną gastronomią. Oni mogą nie przeżyć kolejnego lockdownu. Wielu jeszcze podczas pierwszego zamknięcia walczył dzielnie, teraz zamknęło się na czas nieokreślony. Tych co zostali na placu boju trzeba wesprzeć. Oto moja subiektywna lista ulubionych miejsc, gdzie zamówimy pyszne jedzenie i wino na wynos. I pamiętajcie – sprawdzajcie, czy mają własne dostawy, w Warszawie na przykład działa strona knajp.pl, a dopiero później sięgajcie po aplikację.

(Jeśli czytacie ten wpis na innej stronie niż moja – uszanujcie moją pracę i zamknijcie ramkę lub przejdźcie bezpośrednio na bloga. Bardzo dziękuję!)

Na Wilanowie

Restauracja J: - tylko na śniadanie i lunch. Świeże produkty i ciekawe połączenia nie tylko smakowe, ale i kolorystyczne. Dla wegan i dla tych co lubią do warzyw dorzucić trochę mięsa.


Nama Sushi – dla mnie najlepsza suszarnia w dzielnicy. Oprócz sushi mają też inne dania kuchni japońskiej.

Pizzeria 360 stopni – pyszna ala neapolitana, która naprawdę daje radę w transporcie.

Azia Restaurants – sieciówka, ale na bardzo wysokim poziomie. Trzy kuchnie azjatyckie pod jednym dachem. Świetny pad thai i pieczona kaczka po japońsku.

Gorący Pies – naprawdę pyszne burgery. Psst już niedługo doczeka się włoskiej siostry po sąsiedzku

Charlotte – nie miała za dużo szczęścia, ledwo się otworzyła, a pojawił się kolejny lockdown. W menu klasyki śniadaniowe znane z innych lokalizacji.

Sucre – najlepsza cukiernia w okolicy. Makaroniki, tartaletki i lody. Tak, mają pojemniki na wynos. Sorbet z bergamotki sztos.

W Warszawie

Baron the Family Grill Bar – przepyszne i niebanalne miejsce, które miałam okazję odwiedzić kilkukrotnie przed lockdownem. Teraz zamienione w delikatesy z samymi pysznościami. Śniadania, obiady, uczty, zakwasy na złe czasy. I polskie wino. Dużo polskiego wina. At last but not least wspaniali ludzie za sterami.

Mielżyński na Burakowskiej i Czerskiej – po jedzenie, ale przede wszystkim po wino

Restauracja Forty – kuchnia mocno sezonowa, ciekawe smaki i połączenia.

Belvedere - fine dining na wynos? Jak się chce to można. PS od września nowy szef kuchni :)

Cophi – najlepsza kawa w Warszawie. Mała dziurka na Hożej. Bardzo żałuję, że mam tak daleko

Wine Corner – dużo świetnych etykiet do kupienia, a czymś się trzeba „znieczulać”

Wine & Roses - też dużo fajnych etykiet, a i jeszcze możecie kupić sobie nie tylko wino ale i kwiaty 

Pańska 85 – najlepsza kaczka po pekińsku w stolicy. I od ręki. Pierożki też sztos

Kaczka po pekińsku z Pańska85


W Krakowie

Cafe Lisboa – najlepszy adres, aby napić się kawy i zjeść najlepsze „pasztety” poza granicami Lisbony. To jest miejsce, które zazdroszczę Krakusom.

Cafe Lisboa


Taj Kraków – tą tajską knajpą byłam oczarowana, gdy odwiedziłam Kraków w ubiegłym roku. Na talerzach pyszne jedzenie a wkoło piękne wnętrze, które podziwiać znowu będziemy mogli za czas nieokreślony.

Poza wielkim miastem

Gęś w Dymie – to jest taka perełka w zasadzie z dala od prawie wszystkiego. Doskonałej jakości sezonowe i lokalne składniki w przepysznym wydaniu.

Pstrąg Ojcowski – boskie pstrągi w samym środku Parku Ojcowskiego

Restauracja w Hotelu Hugo w Kędziężynie-Koźlu – do dziś pamiętam sierpniową wizytę na naszej trasie. Obłędnie pyszne jedzenie.

Dwór Sanna – lokalna, autorska kuchnia i pyszne polskie wino


A może polskie wino? 

Najlepiej zamawiać bezpośrednio u winiarza. Moje ulubione – Winnica Wieliczka, Winnice Jaworek, Winnica Miłosz w Łazie, Winnica Gostchorze czy Skarpa Dorbska.


Wyświetl ten post na Instagramie.

(ENG ⏬) Pijmy polskie wina bo warto. Już pierwszy łyk tego boskiego pinota z późnego zbioru z @bio_winnicawieliczka sprawił, że zakochałam się w nim od razu. Jest owoc, jest niezwykły balans i gładkość. Czerwona porzeczka i poziomki z bardzo lekką pieprzną finalną nutą. Z kaczką po pekińsku i sosem hoisin stworzył bardzo idealną parę. PS kaczkę zamówicie do domu od ręki z @panska85 🇬🇧 Let's drink Polish wines they are worth it. I’ve felt in love in this late harvest Pinot Noir from @bio_winnicawieliczka after first sip. It’s fruity, well balanced and so smooth. Red currant and wild strawberries with a very light, peppery final note. With Peking duck and hoisin sauce made a very perfect match. @malopolski_szlak_winny ———— #polishwine #wine #polskiewino #pinotnoir #winnicawieliczka #winodokaczki #winodo #winepairing #winematching #foodandwine #winegeek #winelover #panska85 #drinkwine #wino #organicwine #kochamwino #pinot #wineblogger #winopijca #winopisarz #pijpolskiewino #polskiewinnice #polskawinnica #malopolskiszlakwinny

Post udostępniony przez Dominika Bien (@noziwidelecblog)

Instagram